Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJOpis zlecenia różni się od tego co zastałaś po przyjeździe? Nie panikuj. Zobacz co zrobić, kiedy chcesz zrezygnować ze zlecenia bez ponoszenia kosztów z kar umownych.
Stan podopiecznego inny niż faktyczny
Do zlecenia na które zdecydowałaś się wyjechać przekonał Cię stan podopiecznego? Grono opiekunek woli seniorów mobilnych, aby móc pracować u nich długie lata. Zbudowana więź umila pracę, dzięki czemu dużo łatwiej wraca nam się na sztele. Niestety zdarza się, że opis sytuacji przedstawiony przez firmę różni się od tej zastanej na miejscu. Nie panikuj i pamiętaj, aby zachować zimną krew. Nerwy i krzyki w takiej sytuacji mogą tylko przedłużyć czas załatwiania zmiany zlecenia.
Co chwila na forach opiekunki dzielą się opiniami o różnych agencjach opiekunek. Często pojawia się dyskusja, która wcale nie pomaga w podjęciu decyzji w tym, której firmie warto zaufać. Jedni chwalą, inni obrażają i straszą sądem. Skąd biorą się tak duże różnice w doświadczeniach opiekunek?
Decydując się na pracę jako opiekunka osób starszych powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że stan podopiecznego może zmieniać się z dnia na dzień. Rodziny seniorów zgłaszając ich do opieki mogą też „troszkę” lepiej opisać funkcjonowanie swoich rodziców. Zdarza się tak, że stan podopiecznego kwalifikuje się do Haimu, jednak rodzina kombinuje oszukując firmy i mając nadzieję, że uda się znaleźć opiekę domową.
Praca z ludźmi jest ciężka. Zwłaszcza kiedy rozmawiać trzeba z firmą, rodziną, podopiecznym i opiekunką. Przy tak skomplikowanej drodze załatwiania wszelkich spraw nie łatwo o wybuch emocji. Zobacz jak w 5 punktach powinno się załatwiać wszelkie trudne sytuacje.
Rozwiązywanie trudnych sytuacji na szteli:
1. Skontaktuj się z firmą
Kiedy po przyjeździe do Niemiec okazuje się, że np. mobilny podopieczny, porusza się na wózku lub zamiast domu z ogrodem trafiasz do 2 pokojowego mieszkania – od razu zadzwoń do firmy. Każda porządna agencja ma swój numer alarmowy pod którym można kontaktować się niezależnie od pory dnia. Opisz dokładnie jak wygląda sytuacja.
2. Firma kontaktuje się z rodziną
Po przyjęciu Twojego zgłoszenia firma MA OBOWIĄZEK rozwiązania sytuacji z rodziną z którą mają podpisaną umowę. Dlatego nie bój się i w najdokładniejszych szczegółach opisz co się nie zgadza lub nie funkcjonuje tak jak trzeba. Im więcej firma wie, tylko bardziej będą mogli wyegzekwować zmianę w rodzinie podopiecznego.
Pamiętaj! Nie bój się mówić co Ci nie odpowiada. Przedstawiciele firmy chcą, abyś chętnie z nimi współpracowała, więc nie jest w ich interesie wysyłanie opiekunek na tzw. miny.
3. Rozwiązanie problemu lub …
„Firma zadzwoniła do rodziny. Była poprawa, ale po tygodniu wszystko znowu wróciło do normy” – takie opinie można spotkać w rozmowach pomiędzy opiekunkami. Jeśli sytuacja na zleceniu nie poprawia się, czas podjąć decyzje. NIE JESTEŚ NIEWOLNICĄ! Nie masz czasu odpocząć lub się wyspać? Taka oferta może zrujnować Twoje zdrowie. Masz prawo zrezygnować z pracy. Nawet jeśli obejmuje Cię 2 tygodniowy okres wypowiedzenia, nie ma co tracić czasu. Zadzwoń do firmy i poinformuj o braku zmiany na szteli. Poproś o inne zlecenie i przeniesienie, lub powrót do domu. Często telefon z firmy zmienia podejście rodziny do opiekunki. Zbudowanie poczucia, że opiekunka nie jest sama i czuwa nad nią agencja pomaga w wielu sytuacjach. Nie pozwól, aby rodzina traktowała Cię jak kogoś gorszego od siebie. W naszej pracy należy się nam szacunek.
4. Decyzja – co ze sztelą?
Powtarzamy na portalu często o tym, że do pracy w opiece trzeba mieć powołanie. To prawda, jednak w dalszym ciągu to tylko praca. Lubiłam jeździć do sanatorium podczas pauzy. Zawsze były tak jakieś inne opiekunki odpoczywające od codzienności w Niemczech. Relaks po 2 miesiącach za granicą nam się po prostu należy. Jednak czytając rozmowy na facebooku mam poczucie, że większość z opiekunek żyje w ciągłym terrorze. Obraz opiekunki, który widać w internecie to niewolnica zmuszana do pracy, która nie może mieć swojego zdania. Tymczasem osoby, które poznaje na żywo to ciepłe i zadowolone ze swojego życia kobiety. Możesz mieć serce pełne miłości do podopiecznych. W momencie, kiedy warunki na szteli są nieodpowiednie ważniejsza jest miłość do siebie samej.
5. Decyzja – co z firmą?
Współpracujesz z firmą od kilku lat i trafiłaś na minę? Zastanów się kto jest winny. Czy to firma specjalnie wysłała sprawdzonego pracownika na złe zlecenie, czy może oszukała rodzina? Są na rynku firmy słynące z tego, że więcej niż jeden raz mało kto z nimi wyjechał. Niestety cały czas trafiają na nowe osoby, które bez doświadczenia szukają „czegokolwiek”. Ten precedens niestety trwa. Jednak w większości agencje opiekunek istniejące od kilku – kilkunastu lat cieszą się poleceniami pracowników. Zastanawiając się nad tym, czy dać firmie drugą szansę, zobacz jak byłaś potraktowana. Czy firma angażowała się w rozwiązanie problemu? Może być tak, że mina wynika tylko i wyłącznie ze strony rodziny podopiecznego. Oceń czy warto dać firmie drugą szansę, czy wolisz rozpocząć współpracę z inną agencją.
Jedna opowiedź do wpisu “Trafiłam na minę. Jak zrezygnować ze zlecenia?”