Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJUmowa to gwarancja dotrzymania warunków na linii pracodawca-opiekunka. Co robić w momencie, gdy jakieś informacje będą zatajone? Czy istnieje wyjście z sytuacji, gdy stan faktyczny odbiega od tego, co podpisałaś w umowie?
Umowa podpisana przez opiekunkę
Nierzadko zdarza się tak, że o stanie podopiecznej informuje opiekunkę agencja. Z reguły zlecenie jest szczegółowo opisane. Niestety, czasem zdarza się tak, że opiekunka przyjeżdżając na miejsce może zastać nie to, czego się spodziewa. Może być to związane ze zmianą stanu podopiecznego lub informacjami zatajonymi przez rodzinę. Zobacz, co czekało na Kasię, opiekunkę z 8-letnim stażem pracy w opiece:
„W opiece pracowałam już długo. Miałam za sobą wiele zleceń, praktycznie nigdy nic złego mnie nie spotkało. Do czasu, gdy miałam jechać na zlecenie do Drezna. Uzgodniłam szczegóły zlecenia z agencją, podjęłam decyzję, że dam sobie radę z seniorką mającą nadciśnienie i cukrzycę. Gdy jednak pojechałam do Niemiec, okazało się, że seniorka oprócz wspomnianych jest także po udarze, ma problemy z chodzeniem, mówieniem, nosi pieluchy. Trzeba było ją dźwigać, przewijać i pomagać nawet w jedzeniu. Nie bardzo wiedziałam, co robić – gdybym wiedziała wcześniej, to bym się na to nie zdecydowała…”
Co opiekunka seniora może zrobić w takiej sytuacji?
Bardzo ważne jest, aby nie bać się i od razu poinformować o tym agencję. Warto zaznaczyć, że prawo stoi w tej sytuacji po stronie opiekunki. Poza tym same agencje bardzo często przyznają, że ich wiedza na temat zlecenia wynika tylko z informacji przekazanych przez rodziny niemieckie i później przez opiekunki dostępne na miejscu. W przypadku kiedy w umowie nie było mowy o niektórych aspektach ważne są paragrafy kodeksu:
- Art. 84 § 2 [I] Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny).
- Art. 88. § 1. Uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli, które zostało złożone innej osobie pod wpływem błędu lub groźby, następuje przez oświadczenie złożone tej osobie na piśmie.
§ 2. Uprawnienie do uchylenia się wygasa.
Warto podkreślić, że w tej sytuacji, gdyby opiekunka znała stan faktyczny, to miałaby szansę podjąć inną decyzję. Ponadto, w takich okolicznościach, znając stan faktyczny mogłaby ustalić z agencją i rodziną inne warunki umowy. Nawet jeśli w umowie nie jest zaznaczone, jakiego stan zdrowia jest podopieczny, a podczas omawiania warunków jego stan był przedstawiany inaczej, opiekunka ma prawo odstąpić od umowy w trybie natychmiastowym, bez ponoszenia kar. Dodatkowo, ma prawo do wynagrodzenia za każdy przepracowany dzień do rozwiązania umowy. Jeżeli pomimo tego, że umowa była przedstawiana inaczej zdecydujesz się zostać na miejscu warto porozmawiać o renegocjacji wynagrodzenia.
2 Odpowiedzi do wpisu “Zatajone informacje w umowie a stan faktyczny”
Możliwość komentowania jest wyłączona.