Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJOd 3.30 rano przeżyłam totalny szok. Wszystko było ustalone. Na sztele miała przyjechać pani do pracy i oczywiście przyjechała, ale zastała drzwi zamknięte. Telefonu nikt tam nie odbierał, dzwonienie do drzwi nic nie pomagało. Kobieta na schodach rozpłakała się… dzwoni do mnie, odebrał mój mąż. Obudzi mnie, a ja nie wiedziałam co mam zrobić. Włączyłam szybki tok myślenia. Najpierw musiałam ją uspokoić, żeby się nie bała. Podeszła do niej o 4 rano sąsiadka tamtej rodziny i zabrała ją do siebie. Sąsiadka zrobiła jej kawę i poczęstowała jedzeniem. Opiekunka nie powiedziała mi, że zna język w stopniu bardzo słabym, dopiero teraz mi się przyznała. Ale co teraz zrobimy? Przecież to nie o to chodzi. Kazałam jej, aby przekazała telefon tej sąsiadce. Zaczęłam z nią rozmawiać i poprosiłam, aby aby pozwoliła Opiekunce zostać u niej w domu, dopóki czegoś nie wymyślę.
Dzwoniłam do rodziny, ale bez echa… myślę sobie, że znowu się wkopałam w problemy. Muszę coś wymyślić żeby ją stamtąd zabrać. Dzwonię do mojej byłej pracy. Powiedziałam byłemu pracodawcy, żeby na uszach stawał. Trzeba pomóc dziewczynie i zabezpieczyć ją w jakimś miejscu. Zasugerowałam, żeby zabrał ją do siebie do domu. Prezes pojechał po Opiekunkę autem, przywiózł ją do siebie o godz 5 rano. O godzinie 6.30 dzwoni do mnie prezes i mówi, że Opiekunka zostanie przewieziona do rodziny, bo babcia już na nią czeka. Zgadnijcie co się okazało…
Babcia spała w nocy, a nie słyszała, ani telefonu, ani dzwonka, bo aparaty słuchowe miała ściągnięte. Po drugie, pomyliła dni przyjazdu opiekunki, gdyż myślała, że przyjedzie z wtorku na środę w nocy. Więc spokojnie położyła się spać bez aparatów. Teraz się śmiejemy wszyscy z tego, babcia Niemka też, ale Nam do śmiechu wtedy nie było. W nagrodę babcia dała opiekunce 2 dni wolnego,wygoniła ją na górę spać i odpoczywać.
Do czego zmierzam. Nie wszyscy Niemcy są źli. Zachowanie sąsiadki na przykład. Nie znając kobiety zabrała ją do siebie i ugościła o godz. 4 rano. Mój prezes też zachował się jak człowiek. Przecież mógł sobie smacznie spać i mieć wszystko gdzieś. Jednak nie podszedł do tego obojętne. Najważniejsze, że Opiekunka jest szczęśliwa. Dzwoniąc do mnie powiedziała, że trafiła na bardzo wspaniałą babcię. Tego życzę żeby jej się dobrze pracowało. Ale tyle ile nerwów najadłam się ten nocy to moje.
Małgorzata G.