Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJBardziej niż moja historia to będzie takie moje przemyślenie. Podziwiam osoby, które potrafią być na opiece kilka miesięcy. Ja jestem typowym skoczkiem. A nawet bym powiedziała, że skoczkiem awaryjnym. Nie wyobrażam sobie zostawić dom na dłużej niż 3 tygodnie pod opieką męża.
Jestem młodą osobą bo mam 44 lata w tym roku. Nigdy nie pracowałam zawodowo, bo tak mi się życie ułożyło, że nie musiałam i opiekowałam się dziećmi. Zrozumiałam, że w życiu nie miałam nic swojego. Wszystko co miałam było męża albo dzieci a ja totalnie zapomniałam o tym, żeby o siebie dbać i cieszyć się życiem. Ja wierzę w przypadki, bo kiedy żaliłam się koleżance, że dopadł mnie życiowy bezsens ona zapytała się mnie czy chce jechać do Niemiec jako opiekunka.
Nigdy o tym nie myślałam, bo nawet nie wiedziałam, że tak dużo osób wyjeżdża tam do pracy a zwłaszcza, że to są często osoby tak jak ja bez wykształcenia i doświadczenia. No ale co ja miałam do stracenia? Okazało się, że jej koleżanka która była na opiece się rozchorowała i szukała zastępstwa bo musiała wracać na leczenie do Polski. Spakowałam się i 2 dni później byłam w Niemczech.
Dopiero na miejscu do mnie dotarło, że nie znam języka a przecież trzeba z tymi ludźmi rozmawiać. Ale te 2 tygodnie wytrzymałam i wróciłam z moją pierwszą wypłatą w życiu. Stwierdziłam, że to super opcja taka praca. Pracuje 2-3 tygodnie. Przeważnie to są kryzysowe zastępstwa gdzie rodzinie nie przeszkadza to, że opiekunka nie mówi po niemiecku. Nie zarabiam kokosów, ale w Polsce pracy bym nie dostała bo nawet nie skończyłam zawodówki. Zaczęłam czuć do siebie większy szacunek i widzę też, że mąż zaczął doceniać czas, który razem spędzamy. Całe życie miał wszystko podkładane pod nos, a teraz się musiał nauczyć sam dbać też o dom jak mnie nie ma. Najbardziej się cieszę, że mogłam najstarszemu synowi dołożyć się do auta. Jeszcze rok temu bym nigdy nie pomyślała, że mogę po prostu cieszyć się życiem.
Mariola