Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJTen tekst jest słodko – kwaśny. Jest prześmiewczy i bardzo uogólnia. Zdajemy sobie z tego sprawę. Jednak czasami warto pewne rzeczy wyśmiać, żeby zwrócić uwagę na problem. Jest bardzo dużo dobrych agencji, które dbają o pracowników. Ale zdarzają się też te inne o których dzisiaj będzie mowa.
Pisaliśmy ostatnio o typach opiekunek, których nie chcą agencje gdzie wymieniliśmy 8 różnych negatywnych cech. Dla równowagi zapraszamy do 8 typów agencji opiekunek.
Zobacz również: Typy Opiekunek, których nie chcą agencje.
1. Fani telefonów
Nie znajdziesz ich biura, w internecie brak jakichkolwiek adresów. Ich numerów za to możesz nauczyć się na pamięć bo dodają je w ogłoszeniach, które też nigdy nie są zbyt dokładne. „Szukasz pracy – zadzwoń” albo „Praca dla opiekunek w styczniu – napisz wiadomość oddzwonimy”. Kiedy chcesz spotkać się żeby podpisać dokumenty proponują przesłanie dokumentów – wszystko załatwiasz telefonicznie. Jeśli decydujesz się na wyjazd z fanami telefonów nigdy tak naprawdę nie wiesz kto Cię zatrudnił i czy przesłana umowa w ogóle jest legalna.
2. Najlepsi na rynku
Firma chwali się sukcesami, na swojej stronie opowiada o profesjonalnej obsłudze i najwyższej jakości. Podczas rekrutacji słyszysz wspaniałe zapewnienia i gwarancje. Cały czar trafienia w końcu do idealnej firmy mija w momencie kiedy dowiadujesz się o proponowanej stawce … dużo niższej niż na ulotkach, stronie i w ofertach.
3. Cichacze
Nie reklamują się w internecie. Nie znajdziesz ich ogłoszeń podpisanych nazwą agencji. Za to pod zapytaniem na forum o pracę kilka osób od razu Ci ich poleci. Dodatkowo poda numer telefonu do rekrutacji i zachwali jak to dobrze się u nich pracuje. W tracie rozmowy z polecającymi wychodzi, że oni pracują w tej firmie. Opowiedzą Ci o współpracy ze szczegółami, ale wciąż będą udawać opiekunki, żeby pokazać jaka to dobra firma.
4. Kompetentni i atrakcyjni
Zapewniają bezpłatny przejazd, wyżywienie i pokój na zleceniu, ubezpieczenie, A1, do tego wypłatę na czas i odprowadzanie składek. Ich gwarancje są oczywiste i wynikają z przepisów prawa i przyjętych standardów pracy jako opiekunka. Potrafią przepięknie opisywać jak ważna jest dla nich Opiekunka. Ich premie i bonusy są najwyższe na rynku … W rzeczywistości otrzymujesz to co powinnaś, ale opowiedziane tak jakby było to coś specjalnego i wyjątkowego.
5. Karniaki
W tej firmie na pierwszy rzut oka nie masz żadnych „ale”. Rozmowa rekrutacyjna przebiega tak jak trzeba, również zostajesz poinformowana rzetelnie o wszystkim co czeka Cie na zleceniu. Karniak charakteryzuje się tym, że w swojej umowie powpisywał kary za wszystko. Jeśli dasz się omotać możesz skończyć nie tylko bez wynagrodzenia, ale również z dopłatą bo złamałaś zapisy w umowie.
6. Duchy
Tutaj również ciężko dostrzec, że coś jest na rzeczy. W Polsce przed wyjazdem wszystkie ustalenia nie podlegają wątpliwości. W momencie kiedy wsiadasz do busa i zaczynasz zlecenie okazuje się, że firma nie odbiera telefonów, nie odpisuje na wiadomości. Jeśli jakimś cudem uda Ci się z nimi skontaktować spławiają Cie obiecując kontakt kiedy wyjaśnią problem. Pierwszy miesiąc pracy u Ducha to ciągła niepewność czy wynagrodzenie pojawi się na koncie czy zniknie tak jak kontakt z pracodawcą.
7. Upierdliwi
Ten typ pojawia się znikąd. Może to być „córka” firmy w której kiedyś pracowałaś. Zaczyna się od telefonu czy jesteś zainteresowana pracą. Później dostajesz smsy z najlepszymi ofertami. Raz w miesiącu zadzwonią do Ciebie upewnić się czy może teraz chcesz z nimi pracować. Ich oferty nie spełniają twoich oczekiwań, ale będą obiecywać, że poszukają. Jeśli wiesz, że to nie jest firma w której chcesz pracować jest jedna rada. Z Upierdliwymi trzeba krótko. Poproś o adres email do Inspektora Ochrony Danych Osobowych i napisz maila z prośbą o usunięcie Twoich danych osobowych.
8. Paradoks
Dlaczego ten typ nazwałam „paradoks”? Bo taka firma jest pełna sprzeczności. W swoich ofertach całkiem zachęcająco informują o warunkach na zleceniu. Na ich stronie www znajdziesz wszystko czego potrzebujesz. Możesz nawet odwiedzić ich biuro, bo mają kilka swoich siedzib. Dopiero w momencie kiedy jesteś w trakcie rozmowy Twoja znajomość niemieckiego okazuje się niewystarczająca by być na poziomie „podstawowym”. Nawet jeśli mówisz płynne – doczepią się gramatyki. Ich działania mają na celu pokazania Ci, że musisz zarabiać najniższe z wynagrodzeń. Wytkną Ci, że nie masz wykształcenia, albo zaproponują małżeństwo jeśli chcesz zarobić więcej. Paradoks zrobi wszystko żeby wysłać Cie na gorzej płatne zlecenie.
Pamiętaj, żeby nie popadać ze skrajności w skrajność. Najważniejsze to przed podjęciem pracy sprawdzić czy firma działa legalnie oraz dokładnie zapoznać się z umową. Opisane typy mają na celu zwrócenie uwagi na działa firm, które nas denerwują.
A Ty? Trafiłaś kiedyś na firmę, która pasuje do wymienionych typów? Może dopisałabyś jeszcze inny typ? Daj znać w komentarzu!
Jedna opowiedź do wpisu “Typy agencji, których nie chcą opiekunki – pół żartem, pół serio.”