Rodzina w Niemczech płaci 3500 euro za moją opiekę, a ja dostaję tylko 1900 euro. Gdzie jest reszta?” Czy agencje zabierają większość wynagrodzenia, czy jednak koszty są uzasadnione? Sprawdź!
CZYTAJ DALEJBędąc opiekunką osoby starszej pierwszy etapem pracy będzie podpisanie umowy. W tym względzie trzeba być bardzo uważnym i dokładnie przeczytać proponowany przez agencję dokument. Nie ma jednego wzoru, dlatego warto pamiętać, że jeśli tylko coś jest w niej niejasne, warto bezpośrednio rozwiewać wątpliwości. W niektórych umowach można spotkać się również z zapisem dotyczącym zakazu konkurencji. Czy jest się czego obawiać?
Zakaz konkurencji – po co właściwie taki zapis?
Kodeks Pracy w art. 101 przewiduje podpisanie dokumentu o zakazie konkurencji. Powinien być to oddzielny dokument (forma pisemna) podpisany przez pracodawcę i pracownika. Oczywiście zdarza się tak, że zamiast dokumentu w ogólnej umowie pracodawca umieszcza taki zapis. Umowa o tzw. zakazie konkurencji zabezpiecza interesy pracodawcy. Co konkretnie? Otóż chodzi o to, aby pracownik nie prowadził działalności konkurencyjnej do działalności pracodawcy, a także aby nie podjął pracy u innego pracodawcy w zaznaczonym zakresie działalności.
Jak taki zapis realizowany jest w praktyce?
Zakaz konkurencji może być podpisany w dwóch wariantach. Pierwszy związany jest z prowadzeniem konkurencyjnej działalności w trakcie trwania umowy z pracodawcą. Drugi natomiast może określać zakaz konkurencji nie tylko na czas pracy z pracodawcą, ale również po ustaniu stosunku pracy na określony czas, np. 2 lata. Oczywiście nie każda umowa ma taki zapis. Firmy stosują ją w momencie, gdy pracownik ma dostęp do ważnych informacji, a ich ujawnienie mogłoby narazić firmę na szkodę, na wysokich stanowiskach, a także, gdy firma inwestuje w pracownika – zapewnia mu rozwój i podnosi umiejętności.
Kwestia odszkodowania
Jest jeszcze jedna ważna kwestia. Osoby, które podpisały umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy mają prawo po swojej stronie. Przede wszystkim taki dokument musi być określony czasowo, a także zobowiązuje pracodawcę do wypłacania odszkodowania, które musi wynosić minimum 25 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Odszkodowanie powinno być wypłacane w z góry określonych okresach, np. co miesiąc. Koniec obowiązywania zakazu kończy się z momentem zakończenia pracy bądź okresu trwania dokumentu lub w przypadku nie wypłacania przez pracodawcę odszkodowania. Dlatego też, bez obaw – prawo jest po stronie pracownika.