Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJJadąc do podopiecznego na zlecenie, czasem zdarza się tak, że rzeczywistość jest inna niż w opisie zlecenia. Co robić, gdy senior ma nałóg, który jest nie do zniesienia? Oto historia Pani Malwiny, która boryka się z nietypowym dylematem.
List od Malwiny, pracującej na zleceniu w Berlinie ( mieszkanie z palącym podopiecznym )
„Jakiś czas temu przyjechałam do pracy jako opiekunka u bardzo miłego podopiecznego. Miło zaskoczyło mnie, że senior jest tak kulturalny i ma jeszcze w wieku 87 lat tak światły umysł. Bardzo mnie to ucieszyło, bo jak widzę seniorów w kwiecie wieku, to aż chce się żyć! Opiekunką jestem już 11 lat, więc myślę, że to całkiem dobry staż. Współpracowałam z wieloma agencjami i w sumie nigdy nie trafiła mi się jakaś dziwna oferta.
Tym razem sama nie wiem, co myśleć, bo teoretycznie problem nie jest duży, jednak na tyle uciążliwy, że codziennie chodzę poddenerwowana. Mój podopieczny ma nadciśnienie i na jego (i moje także) nieszczęście pali papierosy. W ofercie nie było o tym mowy, więc według mnie czuję się trochę oszukana przez rodzinę i agencję. I jako się okazało, senior pali bardzo dużo – potrafi kilka paczek dziennie. Właściwie praktycznie odpala papierosa od papierosa. Przy jego stanie zdrowia nie jest to dobry pomysł… Rozmawiałam z lekarzem, to może go doprowadzić do ataku serca.
Przejęłam inicjatywę i oprócz rozmowy z rodziną, podopiecznym i zorganizowaniem rozmowy seniora z lekarzem, sama zaczęłam organizować mu wiele aktywności w ciągu dnia. Niestety, zawsze znajdzie czas na dymka… Co gorsza, mam świadomość, że truje także mnie. Niestety, nie cierpię palenia i jako bierny palacz mam tego dosyć. Pomimo, że głównie pali na zewnątrz to wszystko śmierdzi dymem, jego ubrania, jego pokój, on sam. Zastanawiam się, co robić dalej. Widzę, że od jakiegoś czasu mam problem z kaszlem – zastanawiam się, czy to nie może od tego? Strasznie mnie denerwuje, że truje i szkodzi także mnie. Rozważam powrót do domu. Agencja mi to umożliwiła, ponieważ mieszkanie z palącym podopiecznym nie było zawarte w umowie. Co zrobiłabyś na moim miejscu? Boje się o własne zdrowie, a przecież jest mnóstwo innych zleceń.”
Malwina