Poznaj przyczyny, dla których niemieckie rodziny coraz częściej rezygnują z polskich opiekunek i jakie są konsekwencje dla polskiej branży opiekuńczej.
CZYTAJ DALEJW dzisiejszym artykule przedstawimy historię Pani Marty, która w poszukiwaniu stabilności finansowej podjęła odważną decyzję o wyjeździe za granicę, aby pracować jako opiekunka osób starszych. Pani Marta, popadła w spiralę długów, które nieustannie narastały, pochłaniając każdą nadzieję na spokojną przyszłość. Jej historia nie jest tylko jednym z wielu przypadków, lecz odzwierciedleniem trudności, z jakimi wielu ludzi boryka się na co dzień. Poprosiliśmy także o komentarz w sprawie adwokata Michała Szantara, Mecenasa portalu internetowego www.konsument-wygrywa.pl, który podpowie, co mogą zrobić osoby mierzące się z problemem zadłużenia.
Pani Marto, kiedy zaczął się Pani problem z zadłużeniem?
Moje problemy z zadłużeniem zaczęły się kilka lat temu, kiedy jedna z moich bliskich osób poważnie zachorowała. Konieczność pokrycia kosztów leczenia, spowodowała, że musiałam zaciągnąć kilka pożyczek. Chciałam zapewnić mojej rodzinie odpowiednią opiekę medyczną, więc wydawało się, że pożyczki były jedynym rozwiązaniem. Niestety, po pewnym czasie straciłam pracę, co jeszcze bardziej pogorszyło moją sytuację finansową. Utrata dochodów sprawiła, że stało się to dla mnie bardzo trudne, aby regularnie spłacać raty pożyczek. Zmuszona byłam sięgać po chwilówki, aby poradzić sobie z ratami, codziennymi wydatkami oraz zabezpieczyć bieżące potrzeby mojej rodziny. Niestety, te krótkoterminowe rozwiązania tylko pogłębiły mój dług i utrudniły wyjście z sytuacji.
Jak wygląda Pani życie w chwili obecnej?
Obecnie, dzięki pracy za granicą, udało mi się nieco poprawić sytuację finansową mojej rodziny. Jednak, pomimo tego, że staram się spłacać bieżące zobowiązania, sprawy związane z niespłaconymi pożyczkami w Polsce pozostają nierozwiązane. Z powodu mojej nieobecności w kraju, utraciłam kontrolę nad sytuacją. W rezultacie, wiele spraw trafiło do sądów, a ze względu na pobyt za granicą nie odbierałam korespondencji z sądu. Nie mam teraz wiedzy na temat tego, co działo się w toku tych postępowań. Ponadto, wierzyciele wielokrotnie sprzedawali moje długi. W chwili obecnej, nie mam nawet pełnej wiedzy, komu oraz ile dokładnie jestem winna. Sytuacja ta stanowi dla mnie źródło stresu, ponieważ chciałabym uregulować swoją sytuację i odzyskać spokój.
Panie Mecenasie, co mogą zrobić osoby, które znalazły się w takiej sytuacji jak Pani Marta?
Przede wszystkim nie należy ignorować sytuacji i pozostawiać spraw samych sobie. Każdego dnia naliczane są bowiem kolejne odsetki za opóźnienie, które powiększają saldo naszego zobowiązania. Bardzo często panuje też błędne przekonanie, że wystarczy poczekać kilka lat i długi się przedawnią. Otóż nic bardziej mylnego. Wierzyciel może bowiem przerywać bieg terminu przedawnienia i w takim wypadku przedawnienie biegnie na nowo. Innymi słowy, jeśli wierzyciel przypilnuje zadłużenia, to nie przedawni się ono nigdy. W sytuacji zadłużenia najlepiej zgłosić się po pomoc do adwokata lub radcy prawnego, który dokona analizy prawnej sytuacji i dobierze najlepsze rozwiązania dla konkretnego przypadku.
Jakie to mogą być rozwiązania?
Przede wszystkim należy zacząć od ustalenia sytuacji prawnej Klienta, czyli ustalamy aktualną wysokość zadłużenia, aktualnych wierzycieli oraz etap sprawy. Następnie, w zależności od sytuacji, możemy podjąć się negocjacji z wierzycielami, obrony w postępowaniu sądowym i egzekucyjnym, a w uzasadnionych przypadkach przeprowadzić postępowanie w przedmiocie upadłości konsumenckiej. Dobieramy rozwiązania indywidualnie, dopasowując je do konkretnej sytuacji Klienta.
A co w przypadku, kiedy postępowanie sądowe się zakończyło, a my przebywaliśmy za granicą i nie braliśmy w nim udziału?
W takim przypadku istnieje spora szansa, że będziemy mogli powrócić do takiego postępowania. Przede wszystkim należy wskazać, że bardzo wiele spraw sądowych kończy się bez udziału dłużnika, ponieważ wierzyciel podał w pozwie polski adres zamieszkania, kiedy dłużnik przebywał już za granicą. W takim wypadku, istnieją przepisy pozwalające nam na podjęcie próby powrotu do zakończonego już postępowania sądowego. W wielu sprawach udaje nam się wrócić do zakończonej sprawy nawet po wielu latach i podjąć skuteczną obronę sądową. Sprawa jest wtedy ponownie rozpoznawana przez sąd, a my możemy zakwestionować nieuczciwe i zawyżone długi.
Wspominał Pan o negocjacjach z wierzycielami, czy faktycznie wierzyciele chcą się dogadywać?
Oczywiście, wielu wierzycieli jest zainteresowanych zawarciem ugody, w szczególności, kiedy dłużnik nie ma majątku w Polsce i prowadzona przeciwko niemu egzekucja komornicza okazała się bezskuteczna. W takim wypadku wierzycielom kończą się możliwości uzyskania zaspokojenia ich roszczeń. Kiedy nagle dłużnik zgłasza się do wierzyciela z informacją, że chce spłacić swój dług dobrowolnie, jest to sytuacja bardzo korzystna dla wierzyciela. Dodatkowo, w toku prowadzonych przez nas negocjacji często udaje się uzyskać częściowe umorzenie długów, zatrzymanie naliczania odsetek oraz dogodne raty, możliwe do udźwignięcia przez dłużnika.
Dla kogo w takim razie jest rozwiązanie w postaci upadłości konsumenckiej?
Przede wszystkim jest to rozwiązanie dla osób niewypłacalnych, których zadłużenie jest na tyle wysokie, że pomimo zredukowania zadłużenia np. poprzez przeprowadzenie postępowań sądowych oraz negocjacje z wierzycielami, dług nadal jest na tyle wysoki, że dłużnik nie jest w stanie go regulować. Upadłość konsumencka jest rozwiązaniem ostatecznym, gdyż jest to rozwiązanie, które posiada również wady. Przede wszystkim nie jest to procedura szybka. Faktyczne umorzenie długów uzyskujemy z reguły po okresie spłaty wierzycieli w ramach tzw. planu spłaty, który może trwać do 3 lat, a w niektórych przypadkach nawet do 7 lat. W tym okresie musimy dokonywać comiesięcznych spłat naszych długów w wysokości ustalonej przez syndyka. Umorzeniu podlega zaś pozostałe zadłużenie, które nie zostanie zaspokojone w drodze wykonania planu spłat. Może się więc okazać, że korzystniej jest zawrzeć ugodę ratalnej spłaty długu, niż ponosić koszt upadłości konsumenckiej, a następnie przez wiele lat wykonywać plan spłaty.
A co z konsolidacją długów? Czy branianie kolejnego kredytu na spłatę poprzednich zobowiązań jest rozwiązaniem?
Jest to jedno z rozwiązań, niemniej, aby z niego skorzystać musimy posiadać zdolność kredytową, której często brakuje osobom będącym w spirali długów. Ponadto, musimy pamiętać, że kredyt konsolidacyjny również kosztuje. Musimy bowiem zapłacić od niego odsetki, a często również prowizję oraz ubezpieczenie kredytu. W ogólnym rozrachunku może się więc okazać, że zamieniliśmy 5 zobowiązań o łącznym saldzie 50 000 zł na jedno zobowiązanie o łącznym saldzie 100 000 zł. Czy jest to rozwiązanie korzystne? Być może dla niektórych osób tak. Nasza kancelaria proponuje jednak rozwiązania oddłużania prawnego, w ramach którego możemy uzyskać efekt w postaci oddłużenia po znacznie niższym koszcie. Część długów jesteśmy bowiem w stanie unieważnić przed sądem, w pozostałym zakresie możemy wypracować z wierzycielem ugodę na warunkach, które są dopasowane do potrzeb naszych klientów.
Koszt honorarium kancelarii musi być chyba wysoki?
Wokół wynagrodzenia adwokatów urósł mit, że jest ono bardzo duże i zwykła osoba nie jest w stanie pozwolić sobie na pomoc zawodowego pełnomocnika. Jest to nieprawda, gdyż obecnie niemal każdy jest w stanie pozwolić sobie na pomoc adwokata. Naszym celem jest zapewnienie wysokiej jakości pomocy prawnej przy jednoczesnym utrzymaniu przystępnych cen, aby nasi klienci mogli skorzystać z profesjonalnej pomocy bez nadmiernego obciążenia finansowego. Poza tym, pracując z dłużnikami mamy świadomość ich trudnej sytuacji finansowej, wobec czego przygotowaliśmy rozwiązania, które pozwalają na poniesienie kosztów pomocy prawnej, bez nadmiernego obciążania budżetu Klientów.
Podsumowując, jest nadzieja na to, że można wyjść z pętli zadłużenia?
Oczywiście, pomogliśmy wielu Klientom uporać się ze spiralą długów. Jest to proces, który trwa niekiedy sporo czasu, ale z każdym kolejnym dniem przybliżamy się do celu jakim jest wolność od długów. Z naszą pomocą Klient może skupić się na swoim życiu oraz pracy, a formalnościami związanymi z postępowaniami zajmiemy się kompleksowo w jego imieniu. Już sama tylko świadomość, że można przestać zajmować się osobiście sprawami związanymi z zadłużeniem, gdyż w naszym imieniu działa adwokat, przynosi spokój wielu naszym Klientom.
Dziękuję uprzejmie za rozmowę. Naszym gościem był adwokat Michał Szantar z Kancelarii Adwokackiej Szantar Uznańska Porwisiak spółka partnerska, kontakt do Kancelarii znajdziecie Państwo na stronie internetowej: www.szantar.pl
Artykuł sponsorowany przez Kancelarię adwokacką Szantar.