Rodzina w Niemczech płaci 3500 euro za moją opiekę, a ja dostaję tylko 1900 euro. Gdzie jest reszta?” Czy agencje zabierają większość wynagrodzenia, czy jednak koszty są uzasadnione? Sprawdź!
CZYTAJ DALEJPisze do Was bo zaczęło mnie niepokoić to co wypisują niektóre Opiekunki na internecie. W tym roku jest już 7 lat jak wyjeżdżam do Niemiec. Raz też byłam w Austrii, jednak w Niemczech czuje się dużo lepiej. Jak postanowiłam żeby zostać Opiekunkom nie miałam dużego doświadczenia bo opiekowałam się tylko moją babcią. Firma załatwiła mi kurs na którym troszkę się nauczyłam, ale w teorii. Na pierwszym zleceniu było bardzo trudno. Wytrzymałam miesiąc, bo praktycznie nie spałam przez cały czas. Dziadek budził się 3-4 razy w nocy i nie potrafił zasnąć. Była to straszna męczarnia. Wróciłam do Polski, ale nie zrezygnowałam. Po prostu zmieniłam podejście. Zrozumiałam, że moja praca to nie tylko lekkie zajęcia polegające na sprzątaniu i gotowaniu. Od nas zależy dobrze samopoczucie i nie raz życie podopiecznych. Oni mogą być bardzo niesamodzielni, dlatego właśnie potrzebują Nas – Opiekunek.
Kolejne wyjazdy było duże lepsze. Chociaż patrząc z boku ktoś mógłby puknąć się w głowę zastanawiając jak mogę „lżejszym” nazwać małżeństwo schorowanych seniorów. Ale zrobiłam coś co bardzo pomogło mi w pracy – zmieniałam podejście. Wiedziałam, że w pracy jestem tylko 2 miesiące i w 100% muszę oddać mojej pracy na ten czas. Wchodziłam w rolę moich podopiecznych i starałam się układać nasz plan dnia tak, żeby to oni czuli się szczęśliwi. Wtedy czułam, że to co robię ma sens. A też ich podejście do mnie się zmieniło. Oczywiście po powrocie do domu musiałam czasami dochodzić do siebie, ale wiedziałam, że nikt takich pieniędzy nie da mi zarobić w Polsce. Zwłaszcza, że jeździłam na 2 miesiące potem byłam 2 w domu. A pieniędzy starczało mi jeszcze na wszystko co sobie wymyśliłam. Będąc w DE nie wydawałam prawie nic, bo wszystko miałam zapewnione. Wysyłałam tylko „kieszonkowe” dla dzieci i wnuków. Nie miałam na co narzekać.
Dlaczego bardzo proszę nie mówcie, że nasza praca jest niewdzięczna i jesteśmy wykorzystywani. Zmieńcie nastawienie. Marzy mi się żeby na grupach Opiekunek móc wymieniać się doświadczeniami – tymi dobrymi. Po co narzekać? To tylko praca. A poza nią każda z nas ma swoje życie.
Hanka